straszny, jak go malują.
Dentysta jest nikim innym, jak człowiekiem, takim jak ty i ja. Różni się od nas tylko wiedzą na temat stomatologii (a trzeba wiedzieć, że stomatologia to nie bułka z masłem do nauki, jako jedna z dziedzin nauk medycznych), oraz tym, że ty siedzisz w fotelu, a twoją buzię to właśnie on musi naprawiać. Lekarz stomatolog zajmuje się nie tylko sprawdzeniem, czy z zębami wszystko w porządku, czy są zdrowe itd., ale również leczy je jeśli jest taka potrzeba.
Największym strachem każdego jeśli chodzi o wizytę u dentysty jest leczenie endodoncyjne (kanałowe), które jest trochę skomplikowane dla zielonych w temacie przyziemnych ludzi. Endodoncja zajmuje się wyłącznie rozpoznawaniem i leczeniem chorób miazgi zęba oraz tkanek okołowierzchołkowych. Używa się do tego specjalistycznych bardzo cienkich narzędzi. To prawda, że nie jest to przyjemne uczucie, a bywa wręcz bolesne dla pacjenta, jednak właśnie dlatego powinno chodzić się na kontrole, aby uniknąć tak przykrych doświadczeń.
Lekarze stomatologii nie chcą zrobić nam krzywdy, co warto zaznaczyć, ponieważ wielu przerażonych pacjentów myśli odwrotnie. Tak jak nie jest to przyjemne dla nas, tak w pewnym stopniu nie jest i dla dentysty. Z tego powodu w gabinetach stomatologicznych przed wykonaniem zabiegów mogących sprawiać ból daje się lub proponuje znieczulenie. Nie tylko dla wygody specjalisty, ale i naszej.
Następnym razem przed wizytą trzeba przypomnieć sobie zdanie
"Dentysta też człowiek" i wyobrazić sobie jakbyśmy by czuli się na jego miejscu. Strach uleci w mgnieniu oka.
Dentysta w szkole to dobro na
Niestety minęły już czasy, kiedy państwo zapewniało opiekę dentystyczną wszystkich dzieciom uczęszczającym do szkół. Obecnie tylko nieliczne placówki szkolno-wychowawcze zapewniają swoim uczniom wszechstronne usługi stomatologiczne na poziomie, który pozwalałby rodzicom tych dzieci czuć się komfortowo.
Dentysta w szkole to dobro, na które stać niewiele samorządów. Przy tak głębokim niedofinansowaniu edukacji trudno oczekiwać, aby dyrektorzy szkół przeznaczali osobne pomieszczenia i zatrudniali medyczny personel z własnych budżetów. Szkoły nie mogą sobie pozwolić na zapewnienie swoim podopiecznym zwykłych higienicznych przeglądów, co dopiero mówić o skomplikowanych zabiegach leczniczych. Stomatologia w szkołach, choć powraca wciąż w rozmowach i debatach polityków w gorących przedwyborczych okresach, schodzi na dalszy plan, gdy pył bitewny zdąży już opaść.
Wszelka profilaktyka, ortodoncja, endodoncja i inne zdobycze nowoczesnej medycyny pozostają póki co jedynie w gestii rodziców. Cena usług oraz trudności i ograniczenia w refundacji zabiegów ograniczają liczbę dzieci, które powinny zostać objęte opieką do dramatycznie niskich rozmiarów.
Jest to tym bardziej bolesne i kłopotliwe, że od zdrowia jamy ustnej i kondycji zębów oraz przyzębia zależy prawidłowe działanie wielu organów wewnętrznych. Nie należy też pomijać czy bagatelizować również psychicznych problemów, jakie rodzi zaniedbane uzębienie. Dopóki politycy nie uświadomią sobie tej zależności, będzie nam wzrastać społeczność z problemami zdrowotnymi i rozwojem próchnicy na poziomie nie spotykanym w żadnym innym państwie Europy.
Dentysta jest więc przez nas odwiedzany
Jeżeli ktoś do tej pory niezbyt dbał o swoje uzębienie i jego jama ustna pozostaje w nie najlepszym stanie, to zdecydowanie czas to zmienić. Utarło się bowiem takie błędne przekonanie, że problemy z zębami to problemy tylko estetyczne oraz ewentualnie czasem bólowe. Dentysta jest więc przez nas odwiedzany najczęściej dopiero wtedy, gdy ból zęba nie daje nam żyć, a wcześniej wszelkie mniej intensywne symptomy problemów po prostu ignorujemy.
W tym miejscu należy zauważyć, że kwestia estetyczna też jest ważna. W końcu jak nas widzą, tak nas piszą i jeżeli na przykład ktoś stara się o dobrą pracę, to wybranie się na rozmowę kwalifikacyjną z zepsutymi zębami (szczególnie, gdy ma się zamiar pracować z klientem) to praktycznie strzał w kolano i pogrzebanie swoich szans.
Poważniejszą kwestią jest jednak stan zdrowia. Chore i zepsute zęby powodują rosnący rozwój bakterii w naszej jamie ustnej, które następnie zatruwają cały organizm. Nieleczone zęby mogą więc doprowadzić na przykład do poważnych schorzeń i stanów zapalnych wielu narządów wewnętrznych.
Na szczęście stomatologia nie łączy się już z bólem i strachem, jak to bywało kiedyś. Istnieją obecnie nowoczesne i zaawansowane metody znieczuleń podczas zabiegów, nawet tak zwane znieczulenia głębokie czy sedacja. I nawet, jeżeli czeka nas endodoncja, która najczęściej związana jest z owianym złą sławą leczeniem kanałowym zęba, to raczej nie mamy się czego bać. Grunt, by wybrać sprawdzonego, doświadczonego stomatologa, którego gabinet jest dobrze wyposażony i ma dobre opinie.